Po trzech latach starań, dotarł do mnie co prawda w częściach oryginalny rower szynowy. Od początku tegorocznych wakacji przygotowywałem się do jego montażu i wymarzonej podróży po kolejowym szlaku.
Początkowo prace nad rowerem szły mizernie, ściąganie części od poprzedniego właściciela strasznie się przeciągało, w końcu wszystko było już gotowe. Brakowało mi tylko tylnego koła, które niestety z winy poprzedniego właściciela trafiło na złom! Na szczęście w Polsce są jeszcze miejsca, w których można takowe rowery szynowe spotkać. W związku z tym pojechałem wspólnie z Jarkiem do Skierniewic by sporządzić dokładną dokumentacje tylniego koła od takiego samego roweru jak nasz. We wrześniu prace nabrały tempa, rower coraz bardziej przypominał pojazd torowy. Prace nad rowerem zakończyłem około 10 października.
Pierwsze jazdy próbne odbyły się na stacji w Grodzisku 15 października z okazji walnego spotkania naszego stowarzyszenia. W dniu 22 października GKD zawitała na Międzynarodowe Targi Poznańskie. Wystawiliśmy przy naszym stoisku świeżo odrestaurowany rower szynowy, który specjalnie na ta okazje został pomalowany. Ten dzień można uznać za pierwszy dzień narodzin roweru szynowego na naszej kolei drezynowej. Późniejsze wyprawy na naszą linie dowodzą, że rower nie ma sobie równych spośród innych pojazdów drezynowych....
Mikołaj Rzanny