Dzięki życzliwości Lucjana Jeziornego przedstawiamy poniżej relację z imprezy, na której niestety nie byliśmy. Dodam tylko, że do Kościana nie dotarto z powodu zakazu wjazdu na most przed Bonikowem. W Opalenicy nie było możliwości oblotu składu, ponieważ tor jest odcięty od stacji... Ja zapraszam do obejrzenia innych zdjęć Lucjana, które są zawsze na poziomie: http://lucek.net.ms
Wstęp: Jarek
No cóż. Pogoda nie była najlepsza, cały dzień lało. Trasa wyjazdu Wolsztyn-Grodzisk-Opalenica-Grodzisk-Sepno-Grodzisk-Wolsztyn. W Grodzisku dwukrotnie dobiernie wody. Wodę pobieralismy także w Sepnie od strazakow. W Sepnie oprócz strazaków zleciało sie pół wiochy, w tym także pewien fotogeniczny pan z rowerem :) W Grodzisku dwa razy spotkanie z planowcem (raz była to Pm36-2, drugi Ol49-23). Z Wolsztyna wyjechaliśmy kominem do tyłu (tendrem na przód to chyba złe sformułowanie jeśli chodzi o TKi3). Do Opalenicy jechaliśmy wagonami do przodu - semafory normalnie były podawane zarówno od Opalenicy jak i od Kościana. W Urbanowie (Grodzisk-Opalenica) wisiał wtedy rozkład jazdy z 1992 roku. Obok była stacja benzynowa a wlascicielowi bardzo się nie spodobało, ze organizatorzy przed przejazdem pociągu rozkuli mu asfalt - dojazd do jego stacji.
Była to prawdziwa impreza kolejowa - parowóz, pociag retro, fotostopy, nieczynna trasa, wiekszość miłosników stanowili Polacy.....
Zdjęcia i opis: Lucjan Jeziorny